Niemal każda dieta odchudzająca zakłada znaczne ograniczenie węglowodanów. I słusznie – związki te bardzo często odpowiadają za szybsze odkładanie się tkanki tłuszczowej, tworząc nieestetyczne wałeczki. W zupełnie odmienny sposób działa inulina – w 100% naturalny cukier, który nie tuczy!
Z tego wpisu dowiesz się:
- czym jest inulina i w jaki sposób się ją wytwarza
- jakie korzyści płyną z jej regularnej suplementacji
- jakich efektów spodziewać się przy przedawkowaniu substancji
Pochodzenie związku
Suplementy diety bardzo często wzbogaca się naturalnymi składnikami pochodzenia roślinnego. Jednym z nich jest inulina – którą znajdziemy w podziemnych kłączach, bulwach i korzeniach większości warzyw. Substancja zaliczana jest do węglowodanów złożonych, a podstawę jej łańcucha stanowią cząsteczki glukozy i fruktozy.
Najwyższe stężenie inuliny odnotowano w bulwach słonecznika bulwiastego, łodygach mniszka lekarskiego, łopianu, a także w porze, czosnku, karczochach, cebuli, cykorii i agawie. W mniejszych ilościach obecna jest również w życie, pszenicy czy jęczmieniu. W wyniku odpowiedniej obróbki wyodrębnia się sypki ekstrakt, który dodaje się do produktów spożywczych i niektórych suplementów diety. W sklepach ze zdrową żywnością i aptekach można nabyć inulinę w postaci nieprzetworzonej (proszek) lub w formie tabletek — doskonale rozpuszczalnych w gorącej wodzie.
Wpływ na florę bakteryjną
Dzięki odporności na enzymy trawienne, inulina trafia w nienaruszonej formie do jelita grubego, gdzie ulega fermentacji i staje się pożywką dla flory jelitowej. Substancja jest uznawana za jeden z najcenniejszych prebiotyków występujących w naturze: korzystnie wpływa na zasób bakterii Lactobaccillus i Biidobacterium i wzmacnia florę bakteryjną, co przekłada się z kolei na efektywniejszą pracę systemu immunologicznego. Co ważne, jest pod tym względem znacznie skuteczniejsza od powszechnie reklamowanych probiotycznych produktów nabiałowych. Według naukowców osłabia również działanie enzymu, mającego bezpośredni związek z nowotworami.
Inulina skutecznie obniża pH panujące w środowisku jelita, chroniąc przed namnażaniem się bakterii chorobotwórczych, stymulując wytwarzanie ochronnego śluzu oraz hamując wchłanianie szkodliwych związków powstających w procesach fermentacyjnych i gnilnych. Zwiększone dawki inuliny warto przyjmować w przypadku zakażenia drożdżakami (kandydozie) oraz infekcjach wywołanych przez E. coli i Salmonellę. Terapia pomaga również w przypadku występowania tzw. jelita drażliwego, a nawet niewydolności wątroby. To także rozwiązanie problemów osób cierpiących na zaparcia i wzdęcia.
Łatwiejsze odchudzanie
Dzięki możliwości zastąpienia pewnych produktów spożywczych przez inulinę, nie musimy całkowicie rezygnować z ulubionych potraw - co ułatwia wytrwanie na diecie. Gram substancji liczy jedynie 1,5 kcal, przez co z powodzeniem można nim zastąpić 6x bardziej kaloryczny tłuszcz. Jest również znakomitym zamiennikiem cukru: nie powoduje próchnicy ani innych chorób zębów. Inulinę można traktować również jako alternatywę dla ksylitolu, stewii oraz innych słodzików – należy jednak pamiętać, że poziom jej słodyczy to zaledwie 1/10 wartości cukru. Sama w sobie nie posiada smaku, jednak doskonale wzmacnia aromat potrawy, do której jest dodawana.
Inulinę można też znaleźć w preparatach wspomagających odchudzanie. Wszystko za sprawą dużej ilości hamującego łaknienie błonnika, umożliwiającego znacznie wcześniejsze odczucie sytości oraz poprawiającego perystaltykę jelit. Skutecznie usprawnia również metabolizm, co - w połączeniu z redukcją łaknienia - czyni z niej istotnego sprzymierzeńca w walce o szczupłą sylwetkę. Należy także pamiętać o działaniu tego naturalnego prebiotyku w zakresie zmniejszania przyswajania tłuszczów.
Obniżenie poziomu szkodliwych substancji
Zwiększone spożycie substancji jest szczególnie zalecane w przypadku diabetyków. Liczne badania wykazały, że inulina potrafi spowolnić wchłanianie cukru z pożywienia, skutecznie obniżając indeks glikemiczny pokarmów. Związek jest również odpowiedzialny na wiązanie kwasów tłuszczowych w jelicie, skutecznie regulując poziom cholesterolu LDL i trójglicerydów. Ponadto hamuje syntezę cholesterolu w wątrobie oraz przyspiesza proces jego usuwania, odgrywając istotną rolę w zapobieganiu miażdżycy. Uważa się również, że może zwiększać przyswajanie składników mineralnych - wapnia, magnezu, cynku oraz żelaza - nawet o 20%. Spożywanie inuliny zwiększa także gęstość mineralną kości, co zmniejsza ryzyko wystąpienia osteoporozy.
Inulina w codziennej diecie
Sugerowana dzienna porcja inuliny nie powinna przekraczać 20 g (równowartość 4 łyżeczek) – ze względu na właściwości przeczyszczające błonnika warto wprowadzać ją do diety stopniowo. Można ją dodać praktycznie do wszystkiego, stanowi popularny składnik m.in.: suplementów diety, zamienników tłuszczu, mąki i żelatyny. W trakcie gotowania przyjmuje formę galarety, tak więc stanowi doskonały zamiennik substancji żelujących i zagęszczających, nadając tłustą kremową konsystencję domowym sosom i zupom. Może również z powodzeniem zastępować słodycze - w przemyśle spożywczym jest chętnie wykorzystywana przy produkcji deserów, jogurtów, czekolad i margaryn.
Czytaj także:
Dlaczego warto sięgać po ksylitol?
Białko serwatkowe - czyli jakie?